Islandia zachwyca, zadziwia, albo intryguje. Bezustannie i ekstremalnie zmienia się krajobraz i pogoda. Kiedy wydaje się, że już nic nie może cię zadziwić, pojawia się coś zupełnie niespodziewanego… .
Mój szał i miłość na punkcie Islandii wziął się z tego filmu:
Mieliśmy swój plan, ale podróżowaliśmy z książką w dłoni. Czytanie “Szeptów kamieni”, opowieści z opuszczonej Islandii na miejscu potęguje wrażenia. Zdjęcie spodobało się autorom książki na tyle, że Aro stał się jej twarzą 😛
Cała relacja po kliknięciu w zdjęcie >>>