Kaja i Marek ślub co cieszył oko i ducha!

Myśleliśmy dużo o tym, żeby skupić się bardziej na fotografowaniu przedmiotów, bo lubimy ładne „rzeczy”, a sytuacja nam się zmienia to może byłoby dogodniej… . Problem tkwi w tym, że w przedmiotach nie ma emocji. Takich prawdziwych, jakie działy się u Kaji i Marka. W otoczeniu gór, w Beskidach, w pięknej restauracji i nota bene…

Dorota i Dawid – plener w Islandii

Odkąd zobaczyłam szalenie kinematograficzny klip Glosoli, Sigur Ros marzyłam, żeby rzucić się beztrosko na prastare islandzkie mchy. Kiedy już udało mi się to zrealizować, marzyłam o sesji zakochanych w tym surowym, przestrzennym i trudno wytłumaczalnym pięknie. Poukładało się tak, że po roku wróciliśmy do mchów z Zakochanymi i z Sigur Ros w tle. Mam ciarki…