Wojtuś i Anielka – mieszanka polsko-czeska

Koniaków kojarzył mi się od zawsze z koronką (koronkowymi stringami), Ochodzitą i owcami (o górach i góralach nie wspominam, to oczywiste). Od dziecka jeździłam w tamte okolice na wakacje, chodziłam po górach, lasach, zbierałam czarne borówki (rodzice płacili mi 5 zł za litrowy kubeczek, sami posiadali większe pojemniki :P). Odkąd poznałam Dorotę na studiach, Koniaków zaczął…